W tym tygodniu była pogoda w kratkę, ale to wcale nie spowodowało odwołania zajęć. Tak spragnione zabaw są nasze wysportowane, podwórkowe dzieci. Nasi przyjaciele licznie odwiedzili podwórko, a było ich w każdy dzień 35. Wytrwali i zaprawieni w bojach stoczyli walkę z koszem, grając w dwa odbicia i króla. Inni „drogą telefoniczną” dowiedzieli się, że „pingwin podsłuchuje”. Silni w nogach skakali przez skakankę wypowiadając liczne rymowanki, a pozostali w ping-ponga dzielnie grali i punkty solidnie zdobywali. Później czas przyszedł na zabawy z chustą: był rekin, który bał się ratowników, imiona, „kolory najmodniejsze w tym sezonie”, „naleśniki najsmaczniejsze na całym osiedlu” i „cukierki na deser” – sprawa oczywista. Tradycyjnie zagrano w ziemniaka i piłkę nożną. Był także tort i pająk, przeciąganie liny i limbo oraz jak zwykle „tańce szalone”. To lubimy, w to się bawimy, uśmiechy mamy i nagrody przy okazji zdobywamy.
Pozdrawiamy
Dorota i Wojtek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz