poniedziałek, 14 lipca 2014

Rymowanki z Błoni :)

Na naszym podwórku dwa tygodnie zleciały, a nowe zabawy przybywały. Ten tydzień był zaskakujący, o zawrót głowy przyprawiający.Szarfy, slalomy i hula-hopy, pomagały także podskoki.Koncentracja, równowaga,spryt i odwaga,to sprawiło, że dzieciaki były jak sportowe zodiaki.I tak zawody sportowe miejsce miały,a dzieci w nich nagrody wygrywały. Pod koniec zajęć jeszcze jedna zabawa była, która zwinność ćwiczyła. Dwie osoby naprzeciw siebie stały, opaski na oczach miały i szarfami wymachiwały.Każdy zawodnik miał przejść pojedynczo,by żadna szarfa nie dotknęła go.Następnego dnia dużo działo się, sto lat od dzieci usłyszałam i moc życzeń otrzymałam. W "Posmakuj, zaskakuj" zagraliśmy też i kubki smakowe włączyły się w ruch.Owoce, warzywa wszyscy smakowali i owe smaki odgadywali. Nabiał, pieczywo i inne smaki na stole królowały i dzieci chrapkę na nie miały. Na końcu dnia żywioły się włączyły: ziemia, woda, powietrze i ogień i zabawę stworzyły. Rzucając piłkę do dzieciaka, musiało ono podać nazwę zwierzaka. Jeśli ogień złapały z gry się wycofywały. dzień kończący ten tydzień deszczowo nam upłynął, ale z dobrą miną. Pogoda nam nie dopisywała, ale nasza grupa dalej bawić się chciała.

Anna i Ewa







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz