piątek, 8 sierpnia 2014

Sierpień na Błoniach

Nie wiadomo kiedy, nie wiadomo gdzie, a na kalendarzu sierpień to się wie. Czas jak maszyna do przodu mknie, lecz my dalej świetnie czujemy się. W tym tygodniu balony na Błoniach rządziły i z dziećmi się świetnie bawiły.  Do nogi przywiązane były i przed przebiciem się chroniły. Zawody z balonem też się odbyły i dzieci płuca ćwiczyły. Frajda była wielka, kiedy balon przebić musiały, ale tylko usiąść na nim miały. Wychowawcy ze śmiechu pękali i to wszystko nagrywali. Gazetowy wyścig przeprowadziliśmy i wiele się przy tym nie namęczyliśmy. Gazety z nóg spadały, a dzieci do mety dobiec miały. Kto gazetę zgubił, ten nową dostawał i się wcale nie poddawał. Szarfy też pomogły nam, by za pasem ściągnąć je i zdobyć  ile się chce. Imiona odgadywaliśmy i się znów poznawaliśmy. Wielki koc naszym przyjacielem był i refleks z nami ćwiczył. Były też matki co dzieci szukały , lecz zamiany wciąż się dokonywały. Na komendę „stop”, dzieci matki odnajdywały i miejsce schronienia miały. Chodził też lisek koło drogi czasem bez jednej nogi. Złapane dziecko zadanie miało, które nie zawsze wykonywało i fanta wtedy dawało. Zabawa w zamianę też miejsce miała i przez „ ogień” koła przejść musiała. Na kole z zasłoniętymi oczami wyliczanka stała i zmiany miejsca dokonywała.  Spryt ćwiczyła i zwinność goniła. Odgadywać hasła dzieci miały i literę alfabetu losowały.  Kto najkrótszy czas miał ten wygrywał. Zbliżając się do siebie w ciasnym kole staliśmy i wsuwkę sobie podawaliśmy.  Osoba w środku zgadnąć miała, gdzie owa wsuwka się schowała. Z rąk do rąk ją podawaliśmy i wciąż bieg sprawy odwracaliśmy. Były też królewny szukające zamków. SORKI! Królowie też się przechadzali i zamki swoje wypatrywali.

Tydzień minął, a my wciąż z dobrą miną. Pogoda nas posłuchała i słońcem obdarowała.

Pozdrawiamy !






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz